Forum sympatyków PNH w Polsce

Sayuri

Ja z Oskarem nie trenuję długo. Głównie będę pisać o nim ponieważ nad młodym pracowała głównie Gosza przed swoim wypadkiem. Oskar jest Rekreatem klubowym. Przywieziony z rzeźni, zaniedbany, lekko znerwicowany. Dość dobrze zniósł ekspresowe zajeżdżanie ale w związku z nim pojawiły się problemy. Szczurzył się przy siodłaniu, rzucał głową przy kiełznaniu... Kopał przy podchodzeniu do zadu, gryzł przy czyszczeniu łopatek czy okolicy kłębu o czyszczeniu kopyt nie wspomnę... Znam go od 2,5 roku a jeżdżę na nim stale od 2 lat. Naturalem zaczęłam mniej więcej rok temu. Nie szło nam dobrze. Powiem więcej. Nie szło nam wcale. Już chciałam zacząć kląć na metody naturalne gdy w końcu załapałam o co chodzi. Oskar jest koniem bardzo emocjonalnym. Jest jak małe dziecko któremu trzeba dać sporo uczuć i nie wolno karać ale chwalić za dobrze wykonane zadanie. Oskarek powoli nabierał pewności siebie więc teraz i kara dla niego nie jest niczym strasznym. Owszem, rozumie że zrobił źle ale kiedyś po karze Oskar robił się agresywny. Może dlatego że kara to było zwykle stuknięcie ręką w pysk kiedy gryzł lub bacik gdy kopał a teraz kary są inne, Karą jest niewygoda nie powodująca u Oskara agresji. Friendly bardzo pomogła nam przy zakładaniu siodła. Inni wciąż mają problemy bo Oskar potrafi przy tym kopnąć jednak ze mną już tak nie reaguje. Kiedy ja go siodłam stoi spokojnie. Przyzwyczajony że siodło ode mnie nie gryzie i go nie zje. Kopania też się od uczył. Największym dla mnie osiągnięciem jest jak na razie przyzwyczajenie go do dotyku - mogę go głaskać wszędzie, nawet po rzepie ogona a on już się nie spina a to było dla niego najbardziej traumatyczne miejsce - oraz zrobione dzisiaj zwroty na przodzie od sugestii. Nie trenowałam z nim jeszcze chodzenia od sugestii ale dziś w stajni wyciągnęłam rękę w kierunku jego Zadu a Oskar po prostu zrobił zwrot o 180 stopni...

SokTymbarkI

Powinnaś była go kupić... bo nie jest twój, nie? Czy jest? Razz

Sayuri

Nie jest ale wyleczyłam się z chęci kupienia go... W tym roku matura = mało czasu, w przyszłym roku studia = wyjazd... Nie chcę go ciągać potem za sobą po całej polsce... Było by to zbyt męczące dla niego Sad

Iskierka

Ech,no tak.
Fakt.
Czyli tak jakby się z nim za rok rozstaniesz?

SokTymbarkI

No racja.

Ale może jak zamieszkasz gdzieś na stałe i pracę "na miejscu" czyli nie podróżniczą, to wtedy może? xP

Sayuri

Jeśli będę studiować gdzieś blisko i będę miałą pewnosć że będę miała dla niego czas i dobrą stajnię to go kupię xp a jeśli nie... to zostanie mi odwiedzanie go co jakiś czas....

SokTymbarkI

No zawsze lepsze to niż nic ^^ W każdym razie teraz życzę udanej matury Razz

Sayuri

dzięki ale jakoś mi się nie widzi x^x

SokTymbarkI

Do okulisty Razz

Sayuri

idź ty xp Ja nie jestem najlepsza z matur xp

SokTymbarkI

Dowód? <wyciąga rękę>

z/w kolacja Razz

Sayuri

87% z matury próbnej rozszerzonej z bioli x^x

SokTymbarkI

Dobrze, ja bym 49,99 miała xP

Sayuri

to jest mało xp zwłaszcza że w tym roku była banalna...

SokTymbarkI

E no nie przerażaj mnie, ja ciąąągle 2 obrywam Razz